Autor |
Wiadomość |
Yna |
Wysłany: Pon 19:18, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ciekawa historia... hmm bardzo dobrze postąpiłaś!! Oby było więcej takich osób... pozdrawiam |
|
|
Karola |
Wysłany: Nie 17:38, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
To naprawdę super wiadomość Fajnie, że coś napisałaś Oczywiście jak będą jakieś wieści to wrzucaj na forum... |
|
|
klaudia |
Wysłany: Sob 15:38, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Wczoraj dzwoniłam do babci jak tam u kotka no bo kotek pojechał do babci na 2 tygodnie.Przyjechał do niej jako kotek dzikusek podrapał moją babcię i różne takie.I tak jak mówiłam wczoraj zadzwoniłam do babci i się pytam jak kotek a ona mi mówi że...ciągle za nią chodzi wskakuje na kolana i takie tam więc kotek chyba zostanie u niej |
|
|
klaudia |
Wysłany: Pią 17:44, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
kociak zostaje u nas |
|
|
Karola |
Wysłany: Czw 12:34, 16 Sie 2007 Temat postu: |
|
Dawaj znać jak będziesz mogła , co u kocia, ok??
Super, że już tylu zwierzakom pomogłaś |
|
|
Kasia |
Wysłany: Śro 19:34, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ale tak to go zatrzymasz?
Czy sprzedajesz?
To może Ci pomożemy?
Jakby co to jesteśmy do dyspozycji. |
|
|
klaudia |
Wysłany: Czw 17:09, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
Dzięki A co do kotka to już jest zdrowy i za jakieś pare dni go umyjemy a później dam go do mojej babci...Musi być już u mojej babci za tydzień bo wyjeżdżam |
|
|
Kasia |
Wysłany: Sob 10:26, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
To na prawdę cudownie Klaudio, że tak postąpiłaś =)
Oby było więcej takich osób o dobrych serduszkach. Aż się miło robi, gdy słyszy się o takich wydarzeniach. |
|
|
klaudia |
Wysłany: Sob 14:39, 21 Lip 2007 Temat postu: Kociaczek |
|
Moja mama kupiła nowy samochód i przyjechała nim po mnie do babci.Otworzyła maskę a tam...2 miesięczny kotek chudy,zagłodzony,i miał pełno pcheł.Wyglądał na ok.3-4tygodnie ale okazało się żę miał 2 miesiące.Odrazu dałam mu coś do jedzenia a i przejechał w masce 60-70km.
Zanocował w masce bo nie chciał w domu ,zachowywał się jak dziki kot.
Następnego dnia ponownie dałam mu jeść i go troszkę umyłam od tych pcheł był bardzo słaby prawie się nie ruszał, moja babcia zgodziła się aby u niej został, a ja namówiłam mamę żebyśmy zabrały go na trochę do domu aby iść z nim do weterynarza. Następnego dnia pojechałam i dał lekarz jakiś preparat i nie mogłam go dotykać przez 2 dni.To dziewczynka i nazwaliśmy ją Farta bo miała ogólnie farta że nas spotkała Ma świerzba usznego.A wczor4aj byłam znów u weta i ma ropny wyciek z nosa już powoli się do nas przyzwyczaja a jest u nas już 3 tygodnie więc chyba wychodzi na to że nigdy nie mieszkała w domu tylko raczej na ulicy.Ona boi się bardzo mężczyzn gdy mam ją na rękach to jak podchodzi mój tata to zostaję podrapana...
Więc pewnie jakiś facet zrobił jej krzywdę.Postanowiliśmy z rodzinką że będziemy pomagać takim kotkom a później je wydawać.
Będę was informować o nowych wiadomościach. |
|
|